„Celiakia
(choroba trzewna) to trwająca całe życie immunologiczna
choroba o podłożu genetycznym, charakteryzująca się nietolerancją
glutenu, białka zapasowego zawartego w zbożach (pszenicy, życie,
jęczmieniu, owsie*). Działający toksycznie gluten prowadzi do
zaniku kosmków jelita cienkiego, maleńkich wypustek błony
śluzowej, które zwiększają jego powierzchnię i są
odpowiedzialne za wchłanianie składników odżywczych. W efekcie
toksycznego działania glutenu wchłanianie pokarmu jest upośledzone,
co prowadzi do wystąpienia różnorodnych objawów klinicznych.
Jedyną metodą leczenia celiakii jest stosowanie przez całe
życie ścisłej diety bezglutenowej.
Celiakia nie jest alergią, choć często
jest z nią mylona.
Do niedawna uważano celiakię za “rzadkie
schorzenie małych dzieci, z którego wyrasta się po kilku latach
diety”. Nic bardziej błędnego! Mit celiakii jako choroby wieku
dziecięcego jest mocno utrwalony, także w środowiskach medycznych.
Wciąż spotyka się osoby „wyleczone” z celiakii w dzieciństwie,
które w dorosłym życiu zapadają na poważne schorzenia
spowodowane nieprzestrzeganiem diety bezglutenowej. Tymczasem badania
dowodzą, iż cierpi na nią przynajmniej 1% populacji,
także w Polsce. Co więcej, pojawiają się pierwsze doniesienia
mówiące o tym, iż częstość występowania celiakii ciągle
wzrasta (np. prace badaczy z Finlandii oceniają występowanie
choroby trzewnej w tym kraju na ok. 2,5%). Wydaje
się, iż jest to związane z coraz większym spożyciem glutenu
(m.in. korzystaniem z wysoko glutenowych odmian zbóż i zmianą
nawyków żywieniowych) oraz coraz lepszą wykrywalnością choroby.
Choroba może ujawnić się w każdym wieku.
Zarówno wkrótce po wprowadzeniu glutenu do diety dziecka, jak
również podczas dorastania, ciąży u kobiet, dużego stresu, po
silnej infekcji, poważnej operacji, itd. Obecnie najczęściej
wykrywa się celiakię u osób 30-50-letnich, choć zdarzają się
przypadki choroby u osób 80-letnich. Kobiety chorują dwa razy
częściej niż mężczyźni.
Celiakia jest najpoważniejszą
nietolerancją pokarmową człowieka. Jak już wspomniano
badania nad jej występowaniem szacują częstość zachorowań jako
przynajmniej 1:100 osób. Niestety, w Polsce wykrywa się jedynie
niewielki odsetek wszystkich przypadków. Szacujemy, że jest to
około 5%. Zatem choruje około 380 000 osób, z czego ogromna
większość, bo aż około 360 000 osób nie jest świadomych
choroby.
Gluten jest czynnikiem toksycznym w celiakii, alergii
(szczególnie na pszenicę), ale także w niedawno opisanej przez
naukowców i lekarzy nadwrażliwości (tzw. gluten
sensitivity), która może dotyczyć nawet 6% populacji.
* Obecnie trwają dyskusje co do konieczności
wyeliminowania owsa (czystego!) z diety bezglutenowej. Uważa się,
że białko zawarte w owsie (awenina) nie powoduje reakcji
immunologicznej typowej dla celiakii w stopniu takim jak pszenica,
żyto czy jęczmień. W niektórych krajach dopuszcza się niewielkie
spożycie specjalnego certyfikowanego bezglutenowego owsa z czystych
upraw, jest on także dostępny już w Polsce. Należy jednak
pamiętać o pewnych ograniczeniach w jego spożyciu.” Ten cytat
pochodzi ze strony www.celiakia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz